Paryż Nowego Świata — Merida
Podróż z Campeche do Meridy zajmuje zaledwie dwie godziny. Łapiemy z samego rana (dosłownie z samego bo o 5.30!) taksówkę… i na dworzec autobusowy drugiej klasy. Przy tak krótkich przejazdach nie ma...
View ArticleChichén Itzá — najbardziej turystyczny z meksykańskich zabytków
Zjadłszy obiad, łapiemy autobus, którym jedziemy do najbardziej obleganego z meksykańskich stanowisk archeologicznych — Chichén Itzá. Z uwagi na fakt, że piramidy te są dobrze zachowane i leżą w...
View ArticleTulum — twierdza Majów nad oceanem
Z samego rana wsiadamy do autobusu ADO, aby przeciąć Jukatan i wylądować nad Morzem Karaibskim. Tulum to niewielka, acz bardzo urokliwa, miejscowość. Łapiemy taksówkę i do naszego hotelu. Spędzimy...
View ArticleMoje pierwsze all inclusive i powrót do Polski
Poranek… znów na autobus i jedziemy do Cancun. Ten najbardziej znany ośrodek wypoczynkowy w Meksyku zostawiliśmy sobie na koniec. Wysiadamy z taksówki i jedziemy do hotelu. Dzięki kilku sztuczkom z...
View ArticlePołowa świata — Isfahan. Część I
Połowa świata znajduje się w Isfahanie. Tak przynajmniej twierdzą jego mieszkańcy. Przez wieki nie było karawany, poselstwa czy armii, która nie chciałaby tutaj dotrzeć. Dziś Isfahan to największe...
View ArticlePołowa świata — Isfahan. Część II
Poranek przywitał nas chłodem. Hotelowe śniadanie, mimo że skromne, pozwoliło odkryć kilka nowych smaków. Najbardziej przypadł mi do gustu drzem marchewkowy. Wychodzimy zwiedzać. Pierwsze kroki...
View ArticleŚwiątynia Ognia w Jazd, jednym z najstarszych miast na ziemi
Jazd to jedno z najstarszych miast na ziemi. Położone jest na styku Wielkiej Pustyni Słonej i Pustyni Lota. Należy do najbardziej suchych zamieszkanych rejonów kraju, ze średnią roczną sumą opadów 60...
View ArticleSziraz — brama do starożytnego Persepolis
Wygodnym autobusem docieramy do Sziraz. Po południu instalujemy się w hotelu i niestety, zmęczenie bierze górę. Chwilę odpoczywamy i pora zwiedzać miasto. Plan mamy następujący: dziś samo Sziraz, a...
View ArticlePalau – państwo pośrodku niczego
Poranek budzi nas upałem. Mimo klimatyzacji jest bardzo gorąco. Śniadanie i… nie, nie zwiedzać. Wszak w Polsce zimno, a tutaj upał i piękny basen, palmy i inne takie „gadżety”. Po kilku godzinach lekki...
View ArticleEsencja kreolskiej kultury – wyspa Sao Vicente
Z samego rana samolot linii TACV zabiera nas na kolejną wyspę na naszej trasie zwiedzania Cape Verde. Sao Vicente – miejsce, o którym śpiewała Cesaria Evora, najbardziej barwna z wysp, największy...
View Article